O mnie

Pisanie wierszem o jakimś wydarzeniu czy poście na forum jest dla mnie świetną zabawą. Masz pomysł na temat kolejnego komentarza? Pisz! :) wierszem.zapamietana@gmail.com

środa, 25 grudnia 2013

Wesołych Świąt!

Nieważne czy świętujesz narodzenie Jezusa,
Czy może Mitry, Kriszny albo też Horusa,
A może to dla Ciebie święto obżarstwa,
Dawania prezentów, a może i pijaństwa?
W cokolwiek wierzysz, jakkolwiek świętujesz,
Mam nadzieję, że dobrze się w te święta czujesz,
Niech Ci dopisuje humor w te dni,
Niech spełniają się Tobie te dobre sny,
Niechaj pomyślność do Waszych drzwi dziś zapuka,
Niech miłość odnajdzie ten, co jej szuka,
Oby zdrowie Wam dopisywało rok cały,
By się kasa i szczęście Wam w dłonie sypały,
Wesołych Świąt życzę wszystkim czytelnikom bloga
I pozdrawiam znad ciasta i wege-pieroga :D.

wtorek, 3 grudnia 2013

Wszyscy zdradzają

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=731597  Bo fszyscy zdradzajom, naiwniary :(

Twój facet nie jest żadnym wyjątkiem,
Chętnie pocieszy się innej zakątkiem,
Chętnie pozbiera muszelki z plaży,
Zdrada z pewnością mu się marzy.

Twój facet z pewnością Cię zdradzi!
W obcą dziureczkę Alfreda wsadzi!
Wystarczy tylko ładniejsza koleżanka,
By się zachciało na boku ruchanka.

A najbardziej jest dla mnie dziwne,
Że jesteście tak głupio naiwne,
Wierzycie w rozum misia swego,
Że byle gdzie nie zapuści Dżonego.

Możesz próbować przestrzeń zaginać,
Że misio nie chce obcej dymać,
A tak naprawdę gdy czytasz gazetę,
Na bank już nową obraca kobietę!

Więc żaden związek nie może być pewny,
Moje kochane, naiwne królewny,
Lecz lepiej jest ignorować trolli,
Bo tak jak Alfred, tak życie ich boli :D

poniedziałek, 2 grudnia 2013

True story

Dzisiaj po raz pierwszy na łamach bloga, zagościła mroczna i frondowska trwoga!
Oto doskonały przykład frondowskiego języka chrześcijańskiej miłości, wyrosłego na okopach radia bez ryja :D. http://www.fronda.pl/blogi/piorem-z-pazurem/radio-maryja-sieje-nienawisc-jatrzy-dzieli-ludzi-i-bardzo-dobrze,36557.html

Lewacki pomiot sierpa i młota,
Bolszewiki, dranie, czerwona hołota,
Gazety Wyborczej swołocz wszelka,
Tefałenowska  widownia wielka,
Żałosne sierotki czerwonej flagi,
Lemingi i fani lewackiej blagi!
Wszystkich was ojciec Rydzyk pokona!
Pod butem Radyjka wasz bolszewizm skona!
W calutkiej Polsce zbudujemy stosy,
Wdrożymy inkwizytorskie, skuteczne donosy,
Przywalimy belką w wasze oko z drzazgą,
Pod gradem kamieni zostaniecie miazgą,
Jesteśmy pewni, że mamy pozwolenie Bozi,
Która palcem z góry wam lemingi grozi,
Alleluja i do przodu dla TRWAM Telewizji,
Za podsycanie naszej urojonej wizji,
A jak już wszystkich was wyrżniemy,
Z radością razem pomodlić się pójdziemy.
My istoty najwyższe, co w Boga wierzymy,
Tak się czule pod koniec swego dnia modlimy:
„jako i my odpuszczamy” i , „zbaw nas ode złego”,

Taka nasza wiara i moralność Kalego.

Ps. Oczywiście wierszyk jest o fanatykach, nie o katolikach, proszę tych pojęć nigdy nie mylić :*:)

niedziela, 1 grudnia 2013

Przypadkiem nadziana

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=703501  ktoś pamięta ten jakże uroczy wątek? :D

Jak rączy jeleń biegłam do eksa,
nie planowałam żadnego seksa,
lecz tak się stało, tak jakoś zeszło,
że wprost to powiem: tak jakoś WESZŁO.
Bo to nieprawda! Bo ja nie chciałam!
Coś z półki chciałam i go przekraczałam,
wtedy nieszczęsna tak się potknęłam,
na jego prącie się nawinęłam.
Krzesełko bujane, więc zanim wstałam,
to jeszcze na nim się poruszałam,
lecz skoro mi to przyjemność sprawiło,
być może zdradą się to jawiło?
Jam jest niewinna! To przez ten mebel!
Przez tę podłogę kolejny szczebel
taki nastąpił w naszej relacji,
że do przypadkowej doszło kopulacji.

czwartek, 28 listopada 2013

Facebooku, przybywam!

   Podobno jeżeli nie ma czegoś na fejsie to znak, że to nie istnieje. Z tego powodu, a także za namową kilku czytelników, powstał fanpage mojego bloga. Jeżeli wśród czytelniczek są osoby z fejsowym kontem, zapraszam serdecznie do polubienia :).
   Niestety zepsuł mi się komp, na którym mogłabym zrobić lepszą grafikę, więc stronka nie wygląda zbyt profesjonalnie, ale wszystko przyjdzie z czasem. Myślę ponadto, że blog się już przyjął jako tako w sieci i nadszedł czas, by dorobił się jakiegoś mniej lamerskiego nagłówka :).

Chętnych zapraszam na Rymu Naszego Powszedniego na facebooka :).

środa, 27 listopada 2013

Przełam pierwsze lody!

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630555 Autorka usunęła posta, ale ktoś poniżej zacytował, więc można się zaznajomić z tą urzekającą historią miłosną ;))).

Przyszedł na molo półbóg dostojny,
wciąż zerkał na mnie, taki przystojny!
O zapalniczkę grzecznie poprosił,
i na fajeczkę miło zaprosił.
Patrzył tak szczerze, wylewał smutki,
zaproponował butelkę wódki,
Gadkę naiwną później pocisnął,
do mego domku gładko się wcisnął.
Powiedział hardo "zerwę z dziewczyną!",
lecz ja nie miałam być tego przyczyną.

Buzi, masaże i przytulanki,
na moim łóżku namiętne macanki,
Ręce błądziły po całym mym ciele!
I pocałunków dostałam tak wiele...
Lecz zaraz zaraz! Ja tym się szczycę,
że owszem, można dotykać me cyce,
o mą bożenkę się można ocierać,
lecz się z swych majtek nie będę rozbierać!
Przecież nie jestem łatwa kochani,
nie byle jaka ze mnie jest pani!

Wszystko obiecał mi za lodzika,
że się ze swoją już nie spotyka,
Wzięłam więc w usta skarb mego pana,
tak jak dużego się bierze banana,
A kiedy doszedł już do spełnienia,
zasnął, tak tuląc mnie od niechcenia.
Gdy się obudził, drugiego chciał loda,
a ja nie z takich, co leżą jak kłoda!

Rano obiecał kolejne spotkanie,
pośpieszył do siebie na późne śniadanie,
Od tej to pory nie pisze, nie dzwoni,
a moja głowa przed mądrością się broni!
Wszak być nie może i tak nie będzie,
że są fałszywi faceci wszędzie,
co tylko patrzą jak pannę zaliczyć,
bo ja dla niego musiałam się liczyć!
Dlaczego złamał swe obietnice?
Przecież wymacał bożenkę, cyce,
Przecież dwa razy zrobiłam mu loda,
czy znajomości mu ze mną nie szkoda?

niedziela, 24 listopada 2013

Piosenka o niecnotach

Kolejny wysyp nieszczęśliwych i sfrustrowanych :D  http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=729850    http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=729796

Dwóch panów pieśń o niecnotach

Krzysiu:
Nie wiem co robię źle,
O jednej kobiecie śnię,
Co do łoża się nie ładuje
I swoją waginę szanuje.
Chcę sprawdzić, jak szacunek smakuje,
Więc wszystkie panie testuję,
A która mi od razu da,
Tej szybko powiem „pa, pa!”.

Pinkuś:
Dobrze ciebie rozumiem,
Normalnej znaleźć nie umiem.
Za łatwo na świecie mają,
Wyrachowane się stają.
A najgorsze co mogło się stać:
Żadna nie chce mi dać!
Dlaczego? Teorii kilka mam,
Mój wygląd nie kusi dam!
Chcą bogatego latynosa,
Co będzie miał wielkiego...nosa,
A na dodatek komplementy
Sypnie pod nogi, jak prezenty!

Krzysiu i Pinkuś:

To jest piosenka o niecnotach,
I o naszych z nimi kłopotach,
I o naszej hipokryzji,
A także o naszej kobiet wizji!
Bo my jesteśmy mężczyznami,
Cudownymi istotami,
Co sypią słowa jak diamenty,
Bo uświadamiać – obowiązek święty!

Krzysiu:

Jeżeli któraś chce być zakochana,
Porządnym chłopcem jest zainteresowana,
To do Wrocławia ściągajcie dziewoje,
Na słodkie spotkanie we dwoje!
Jestem wierny i poukładany,
Rozumny, czuły i taki kochany,
Chętnie przelecę tą co mnie zechce,
Mile me ego to przecież łechce!
Lecz jeśli chcesz związku stałego,
Nie wpuszczaj w siebie mojego małego!

Pinkuś:

Faceci rzadko mają swój ideał,
Dla kobiet facet ma cały mieć arsenał:
Być inteligentny zniewalająco,
Wyglądać przystojnie i urzekająco.
W dodatku baby nie wiedzą czego chcą,
Chłopu wystarczyć ma tylko, że są!
Uważam, że wykorzystują swe prawa,
Związki to dla nich świetna zabawa!


Krzysiu i Pinkuś:

To jest piosenka o niecnotach,
I o naszych z nimi kłopotach,
I o naszej hipokryzji,
A także o naszej kobiet wizji!
Bo my jesteśmy mężczyznami,
Cudownymi istotami,
Co sypią słowa jak diamenty,

Bo uświadamiać – obowiązek święty!

sobota, 9 listopada 2013

Nici w rzyci.

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=727018 Kolejny, pełen żałości samczy pisk, tym razem pt. "Ona nie fce nosić stringusiuff, a mje pszes to nie pocionga :(" :D

Na stringi mojej kobiety

Tamta stringi nosiła,
Jako sznurówkę między pośladami.
Innych gaci nie założyła,
Innymi się nie skalała majtami.
Teraz u tej stringów szukam po próżnicy,
Dla wygody kobiety
Nie czyni to różnicy,
A ja stingowej pożądam podniety!
Stringi to magiczne gacie!
Można hasać w nich po chacie!
Jak ją kto zobaczy z rana,
No toż przecież jest ubrana!
Mamże prawo ja wymagać,
By zaczęła stringi wkładać,
Niech się na jej nagi zad,
Patrzy każdy student-brat!
Podglądałem kumpelasie,
Jak chodziły w pełnej krasie,
A na dupciach stringi miały,
Wcale się nie zasłaniały!
Pachy nawet ogoliłem,
Bowiem błędnie założyłem,
Że jak będę tam już łysy,
Ona spełni me kaprysy.
Kumplom też się pożaliłem,
Kiedy z nimi w knajpie byłem,
W stringach chodzą ich babeczki,
Pokazując swe dupeczki.
Sam bym stringów nie założył!
(Obym mody tej nie dożył!),
ale lubię jak dziewczyna
ma paseczek, co się wżyna.
Nie wiem już jak ją przekonać,
Mam bez swej podniety konać?
Jak namówić ją na nici,
Które werżną się do rzyci?

czwartek, 7 listopada 2013

Wiatry wyznacznikiem męskości.

Dostałam właśnie linka z kafeterii. Przeczytałam. Przeczytałam drugi raz, trzeci. No wiem, że troll, ale temat rozkłada na łopatki :D. http://f.kafeteria.pl/index.php/temat.php?id_p=5749835
"Ja mam 24 lata a on 29. Kochamy się, jest nam ze sobą dobrze. I zachowujemy się przy sobie swobodnie. Także pierdzimy. I zawsze się z tego śmiejemy. Podnieca mnie to, że on sobie tak zdrowo je.b.nie z d**y. Po prostu to lubię. A to dlatego że mam beznadziejne doświadczenia ze swoim byłym, który zawsze puszczał cichacze, a potem udawał że to nie on (totalna c***a). Jak mój obecny partner się zje.b.ie to przynajmniej słyszę i wiem, kiedy się nie zbliżać jezyk.gif Ale piszę naprawdę poważnie, że jest to dla mnie męskie, jak fajny facet uwalnia gazy."


Mam proste kryterium w chłopa wyborze,
Nie są to z sufitu wymagania, broń Boże!
W podejmowaniu decyzji wcalem nie szybka!
Chłop to ma być chłop, a nie jakaś pipka!
Jak rozróżniam chłopa od byle jelenia?
To proste. Pomaga w tym jego sposób pierdzenia.
Nic mnie tak nie jara, jak huk jak z armaty,
Od którego trzęsą się okna naszej chaty,
Taki pierd potężny mężczyźnie przystoi,
Takim pierdem potężnym cała ludzkość stoi!
Ten huk to jest dla mnie sygnał ostrzegający,
Że w pokoju się czai bącur śmierdzący.
Kocham mojego chłopa i lubię jak pierdzi,
Są to opary miłości, a miłość nie śmierdzi!

wtorek, 5 listopada 2013

Wyuzdana skarpetka. Z archiwum wizażu.

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=666460   oto wątek o Marcie, co miała stopy na płasko ucięte, o jej ojczymie, który skarpetki macał i o chłopaku zdradzonym w Sylwestra :D.

Sądzę, że mnie ma luba zdradziła,
natenczas kiedy mnie w domu gościła,
W lubieżne koronki stopy przyoblekła,
zapach wyuzdany ze sobą przywlekła,
Z ojczymem się przepychali jak dwa głodne kociska
w zimny wieczór grudniowy do rybnego stoiska!
Najgorsze nadeszło podczas pory kolacji,
czułem się jakbym się przyglądał kopulacji!
Skarpeta z koronki została zbrukana!
Przez tego ojczyma lubieżnie dotykana!
Widziałem wyraźnie, że z dotyku skarpety,
czerpał on różne, obleśne podniety.
A moja miła? Nie reagowała!
Gdy ją ta łapa po stópce macała.
I w dodatku jakie rzeczy jeszcze opowiada,
że przez skarpetę to rzekomo nie zdrada!

niedziela, 3 listopada 2013

Bober. Z archiwum wizażu.

Onegdaj na forum wizaż.pl zjawiał się troll o nicku bober. Jego specjalnością było użalanie się na kompleks małego członka, oraz udowadnianie, że życie z małym penisem nie ma sensu. Mało tego, w każdym wątku, chociażby najgłupszym, potrafił tak pokierować rozmową, że za chwilę wszyscy rozmawialiśmy o jego małym penisie :D. Jak skomentowała jedna z wizażanek :"Nawet gdyby wątek był o bułce z serem, to zaraz napisałbyś, że masz za małego, żeby ją jeść". W hołdzie dla bobera napisałam wieeele miesięcy temu to:

"Hymn bobrowy"

Mam małego penisa!
Każda opinia mi zwisa!
Stąd też ma postawa taka,
bo mam malutkiego ptaka!

Oł yes, oł yes, bum szakalaka,
mam malusieńskiego ptaka.

Nikt mnie nie chciał, chciał nie będzie,
sprzęcik mój wyśmieją wszędzie,
Każda z niewiast przecież taka,
co wyśmieje nieboraka!

Oł yes, oł yes, bum szakalaka,
mam malusieńskiego ptaka.

Jakby tego było mało,
to cherlawe moje ciało,
zamiast ćwiczyć trochę więcej,
pójdę się pożalić prędzej.

Oł yes, oł yes, bum szakalaka,
mam malusieńskiego ptaka.

Mimo że libido niskie,
o czym wiedzą panie wszystkie,
rady daję, poradniki!
Jestem ekspert z erotyki!

Oł yes, oł yes, bum szakalaka,
mam malusieńskiego ptaka.

Bo charakter się nie liczy,
Chociaż ktoś inaczej krzyczy,
każda pani chce jednego,
chce penisa! OGROMNEGO!

środa, 30 października 2013

OZM

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=723311
Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu*

*zaznaczam, że bardzo szanuję wiele mamuś, które do dzieci mają podejście rozsądne. Wiersz ten wyśmiewa jedynie „przeginkę”, z którą można się spotkać, gdy na drodze staje nam mamzilla.

Czy to prawda, czy bajeczka,
Że z plemnika i jajeczka,
W trzy kwartały to powstaje,
Co nad światem władzę daje?

My jesteśmy dumne mamy,
I chodników nie zwalniamy!
Chcesz przejść dalej? To przez rowy!
Nie przerywaj nam rozmowy!
Cooo?! My mamy iść gęsiego?!
Znieczulica! Jeszcze czego!

Gdzie się ludzie tu wciskacie?!
U lekarza poczekacie!
I krwotoki i omdlenia,
Na mnie nie robią wrażenia!
Moje dziecko ma wszak grypkę,
Katar oraz lekką chrypkę,
Słowem mu do śmierci blisko,
Ty bezduszna egoistko!

100 słit foci na fejsbuku,
patrz ty zły nierozmnożuchu,
jak me dzidzi robi kupkę,
jak pochłania gęstą zupkę,
Gdzie jest podziw Twój radosny?
Zapomniałam, żeś żałosny!
Tylko bzdety Tobie w głowie!
Co za zimny i zły człowiek!

W autobusie miejsca brak?
To wysiadka skoro tak!
Z wózkiem idę, nie widzicie?
Co mi utrudniacie życie?!
Możesz w pracy mieć spóźnienia,
Ty nie dostać zaliczenia,
Co mnie to interesuje?!
Moje dziecko źle się czuje!

Nie krzyw się przy moim dziecku,
A najlepiej nie oddychaj.
Spróbuj o coś mnie upomnieć,
Siebie na margines spychaj.
Możesz tylko się prześcigać,
By okazać nam sympatię,
Bo Twe serce egoistki,

Gdzieś zgubiło swą empatię!

środa, 23 października 2013

Bolec dla wszystkich!

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=724212
Treść:
"Czytam sobie wizaż moje drogie wizażanki i mizoandria się tu wylewa, ale nie dziwi mnie to w ogólei temat nie do końca o tym. Większość to jakieś sfrustrowane wizażaneczki, które wylewają żale na babskim forum. Przykład taka pani na litere b, bardzo popularna i lubiana tutaj. Może nie widać z wewnątrz tej frustracji i dyskretnej agresji. Czytam sobie ten wizaż i nagle widzę, że postawa pani b odwróciła się o conajmniej 90 stopni. Posty uprzejme, całkiem logiczne, jakby emanujące przyjażnia. Zastanawiam się co się wydarzyło? Szczerze nie wiedziałem, aż do momentu gdy pani b wyzanała, że ma chłopaka i wszystko jasne, a ja jak zwykle widzę, że mam rację. Brakuje wam najczęściej bolca wizażanki i siedzicie sfrustrowane na tym forum zamiast wyjść na świeże powietrze, uśmiechnąć się. Nie jesteście mizoandr... z natury tylko życie was do tego zmusiło. Pozdrawiam i polecam się Wam na przyszłość."

Hej drogie dziewczyny,
wizażanki miłe!
Brakuje mi bolca,
być miłą nie mam siły!

Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana,
oj dana, oj dana, oj dana, oj dana!

Aż tu nagle właśnie
chłopca mam miłego,
poprosiłam jego:
Wsadź mi bolca swego!

Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana,
oj dana, oj dana, oj dana, oj dana!

Pyta się mnie chłopak:
Czemu tak chcesz bolca?
Bo od braku bolca,
dostaje pie****ca!

Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana,
oj dana, oj dana, oj dana, oj dana!

A jak już ci wsadzę,
będziesz bardziej miła?
Oczywiście skarbie,
tak bym nie prosiła!

Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana,
oj dana, oj dana, oj dana, oj dana!

Wsadził mi jak żeśmy
pojechali bryczką,
i wtedy przestałam,
być mizoandryczką!

Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana,
oj dana, oj dana, oj dana, oj dana!

Jaki będzie morał,
z tej mojej piosenki?
Odbieraj z humorem,
wszystkie trolli jęki!

poniedziałek, 21 października 2013

Freestyle rap

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=723676 
Jako że moim marzeniem jest prowadzenie fundacji, która pomoże młodym twórcom się wybić, przedstawiam tego oto młodziana. Ostrzegam, schodzicie na dno gnijącego, degenerackiego piekła... polonistycznego.
Pojedynki na wiersze odeszły w kąt! Tu zrobił się pojedynek na freestyle rap! Autor jednak nie podjął kontry, widać moje teksty były za słabe :(. Oto one:

Pod oknem posadzę głogi,
gdyż śmierdzi, jak gniją mi nogi,
trzymam je w laczkach z człowieczej skóry,
tym bajeruje zwykle maniury,
życie mnie boli jak zapalenie pęcherza,
chodź tu maleńka, zapoluj na zwierza,
trzymam go z dala od byle suczy,
chodź zobacz, dupeczko, czego on cie nauczy.
Co dzień przechodzę obok mięsnego,
kupuję tam zawsze coś gnijącego,
glade i inne odświeżacze mam w dupie,
zobacz pi*deczko jak pachnie we mej chałupie,
gnijące nerki się kręcą na wiatraku,
uderzam czołem w matę z tataraku,
sram drutem kolczastym na dzisiejszy świat,
jestem k**wa dorosły, mam aż 15 lat!!!

Położyłem ścierę do naczyń na gazie,
więc wiem co to pożar teraz w takim razie,
wyobrażam sobie że ściera to zwęglone ciało,
wrzuce cie do ognia, bo mi ciągle mało!
Wrzucę cię do pieca jak Jaś i Małgosia,
zanim zła baba jaga zdążyła wypalić papierosa,
będziesz jarać się i skwierczeć jak Przysmak Zbójnicki,
bazą dla mojej jajecznicy będą twoje cycki!
Dorzucę cebulę, bo Makłowicz tak zrobić kazał,
na patelni do spalenia cię będę doprowadzał,
a na koniec cię zeżrę jak zestaw z KFC,
moim głównym daniem będziesz teraz ty,
tylko muszę cię potrzymać, byś jeszcze dogniła,
żebyś się spleśniała i miękka zrobiła.

czwartek, 17 października 2013

Znowu w życiu mi nie wyszło...

Dzisiaj kompilacja wielu wątasków jednego autora. Linki do kilku wlepiam. 
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=722938 o oszustwach na "wieeelką" skalę :D,

Nowy troll? :D

Jestem facet jak się patrzy,
(jak nie patrzą, to już nie...),
Do penisa się porównam,
Uwierzycie mi, no nie?
Mam problemów całą kupę,
Włosy co mi zarastają dupę,
Dziewczę, co mi serce łamie,
nie masuje mnie i kłamie!
Czasem mnie nieznośnie męczy,
W związku na odległość dręczy.
Lecz największe me zmartwienie
Nowe kumpla przewinienie!
Umiem komuś dogryźć w necie,
Ale nie w realnym świecie,
Kumple mną już pogardzają,
Za jelenia chyba mają.
Jeden z nich struga wariata,
Pseudokumpel! Psychopata!
Raz na chatę mnie zaprosił,
Lecz niemiło mnie wyprosił!
Za to drugi też nie lepszy,
O kokosach w pracy pieprzy,
A za obiad nie oddaje,
Choć aż tysi 5 dostaje!
Doił mnie jak mleczną krowę,
Zabrał kasy mi połowę,
Ciągle pizzę mu funduję,
A ten chłop na mnie żeruje!
Lecz o długu nie przypomnę,
Bo o kumplu tym zapomnę...
Lepiej lipnych mieć kolegów,
Niż otworzyć w końcu japę,
I po słuszną spłatę długu,
Śmiało dziś wyciągnąć łapę.
Jeszcze problem mam z gagatkiem
Co się spóźnia nie przypadkiem!
Cały świat się uwziął na mnie,
Bezlitośnie i przesadnie!
Czy mi w życiu pomożecie?
Problem za mnie rozwiążecie?
No pomóżcie biednemu chłopu,

Inaczej zawołam trolli z wykopu!

poniedziałek, 14 października 2013

Syfiarz roku

Wątek, po którym autentycznie robi się niedobrze... http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=722456

Problem wstydliwy mam z mym chłopakiem,
Z jego porządkiem, lub raczej brakiem,
Pokrótce przedstawię moje strapienie,
Liczę na Wasze dla mnie zrozumienie.
Kiedy mieszkania drzwi mi otwiera,
Odór okrutny w me nozdrza się wdziera,
Już w przedpokoju czuję zapachy,
Z kosza i zlewu, a także spod pachy.
Kuchnia to strefa zero dla niego,
Znajdzie się tam już pełno wszystkiego,
Z pleśni już nowe kiełkują lasy,
W zlewie są brudu calutkie masy,
Już nawet Greenpeace chciał podpowiadać,
Aby tam obszar Natury zakładać.
W pokoju stoi wór z odpadami,
Ze śmierdzącymi okropnie śmieciami,
A w tym niebieskim, elastycznym worze,
Roi się od robactwa i różnych stworzeń.
Seks uprawiamy w brudzie i smrodzie,
Bo mój kochany oszczędza na wodzie,
Z tego powodu pościeli nie pierze,
Tarza się w brudzie, jak jakieś zwierze,
A pościel wali potem, fajkami,
Brudem i tymi nieszczęsnymi śmieciami.
W kiblu papieru się nie uświadczy,
Chusteczki to tam jest środek zaradczy,
A jak chusteczek nie będzie na stanie?
Boję się co wtedy z jego ręką się stanie...
Mówię mu wprost, że to mi przeszkadza,
On brak odwiedzin u siebie doradza,
Co ja mam teraz robić, do diaska?
Jak mogę zmienić mego brudaska?


Ps. Całkiem przypadkiem trafiłam na fb na osobę, która reklamowała w poście mojego bloga. To bardzo fajne, dziękuję :). Pod postem pojawiły się komentarze, które wyrażały nadzieję, że zajmę się także kafeterią. Zrobię to z największą przyjemnością, tyle że... nie przesiaduję na kafeterii. Jeżeli zobaczycie tam jakiś rozwalający wątek, prześlijcie mi link na wierszem.zapamietana@gmail.com.

Michaś frustrat i zabawy stopami - z archiwum wizażu.


Wierszyk powstał już jakiś czas temu, został odkopany z czeluści forum. Zapraszam do czytania! :))) http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=584027


Jakiż to chłopiec pryszczaty, młody,
wlepia na wizaż swoje wywody?
Kipi frustracją to jego pisanie,
jak wąż pełen jadu jest każde zdanie,
chce nas oświecić - głupie kobiety,
jakie są nasze jedyne zalety,
wytyka wszystkie, najmniejsze wady,
szukając kłótni, awantur i zwady!
Kobieta jest bezmyślna, wszystko to jej wina,
to jak brakujące ogniwo w teorii Darwina!
W przerwie między serialami, maluje pazury
Nad Chmielewską, Coelho nie posiada lektury,
Na widok obliczeń ma krwotok z bożeny,
gdy znajoma piękniejsza, są dantejskie sceny,
Nad tym krwawym obrazkiem uśmiecha się zbawca,
wyprowadził nas z jaskiń, mężczyzna- łaskawca!
Cóż Michale drogi, jesteś w uszach cienki,
na nic tu się zdadzą twe kwęki i jęki,
czy Ty nie wiedziałeś, wkładając kij w mrowisko,
że zrobisz z siebie miły tylko pośmiewisko?
Nie jeden już taki próbował szarżować,
lecz prócz biadolenia, dał się też zbanować,
Ja zaś widząc takich napuszonych byczków,
śmieję się z kobiecych w Wasze nosy pstryczków.
A najbardziej mnie śmieszy, że Ty drogi bracie,
całe dnie siedząc na zadzie w swej chacie,
sam nic nie zrobiłeś dla cywilizacji,
potrafisz tylko wylać tu morze frustracji.
Nie utożsamiaj się tak bardzo z wynalazcami,
gdyż nie różnicie się od siebie jedynie jądrami,
cała reszta Was różni, jak koper i miód,
lecz Ty tego nie rozumiesz, czekaj więc na cud

piątek, 20 września 2013

Jak wzbudzić zazdrość?


Długo się zastanawiam z kumpelą od serca,
Czemu rzadko zazdrość męskie serce przewierca?
Czemu nie okazują nam zainteresowania?
Musimy się uciekać do kombinowania!
Oto czego brakuje mi w pełnej miłości:
Luby nie okazuje mi swojej zazdrości,
Nie idą w ruch kubki, ani też talerze,
Gdy z kolejnego podrywu lubemu się zwierzę.
Kolega chce materac zrobić sobie ze mnie?
Mówię, chcąc zazdrość wzbudzić, lecz ciągle daremnie!
Gdyby mnie ktoś jak kurę wymacał w markecie,
Pewnie też reakcji zero by było, rozumiecie?
Kumpela chcąc zazdrość wywołać lubego,
Skrzyknęła trenerów brata swojego,
Umięśnione klaty i jędrne poślady,
Idealnie wpisały się w ton jej maskarady!
Porobiła fotki z tymi mięśniakami,
Co pozowali z zakrytymi jedynie ptakami,
A na koniec na kompie foty umieściła
 I z rozkoszą w eter fejsbuka puściła.
Facet tylko obejrzał, popatrzył, podumał,
Nadal nic z tego widocznie nie skumał,
A kumpela teraz chodzi zawiedziona,
Z braku awantury serduszko jej kona!
Wizażanki, jak sprawić, by awantury były?
By uczucia faceta bardziej odżyły?
Powiedzcie, byśmy nie musiały kombinować...

Odpowiedź:

Jak faceta trwale zniechęcić, oraz zdenerwować?
Zrób mu awanturę, oraz chore akcje,
zrób z siebie znowu w necie atrakcję,
możesz też biegać z gołą pupą w krzakach,
i lubemu mówić o sterczących ptakach.
Możesz też zrobić coś, co pomoże Ci bardziej:
rozpędź się kochana, ściana sama się znajdzie.

środa, 11 września 2013

Akcja masturbacja.

Kolejna ludzka tragedia. Ręka vs. Kobieta. http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=716469

Poszłam do sklepu po nowe ubrania,
W stronę galerii pomknęłam jak łania.
W tym czasie luby z braku atrakcji,
Dokonał w skrytości aktu masturbacji!
Sam jeden będąc, komputer włączył,
Na ostre porno szybko przełączył,
Ujął w dłoń freda, wysiłki zdwoił
I tak po prostu sam się zaspokoił!
A ja się teraz czuję zdradzona!
Czuję się mocno upokorzona!
Pewnie nie przyznałby się, drogie panie,
Gdyby nie migająca reklama na ekranie!
Marszczyłeś freda?! Przyznaj się, Piotrze!
Zdradziecki, nieczuły, onanie-łotrze!
W krzyżowy ogień pytań go wzięłam
I ręczną prawdę zeń wyciągnęłam!
Teraz już nie wiem, co z prawdą czynić,
Już nie wystarczam? Mam siebie winić?
Z ręką nie zdrada? Dobrze prawicie,
Lecz z tego powodu sypie mi się życie...

poniedziałek, 9 września 2013

Para z ciemnego lasu.

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42716596&posted=1#post42716596 Z serii : dramaty z przyrodą w tle :D

Długo już razem jesteśmy,
bliskości potrzebujemy,
jednak u niego czy u mnie,
sami nie pobędziemy.
Wpadliśmy więc na pomysł,
co wydał się nam w sam raz,
do auta więc wsiedliśmy
i dalej, w ciemny las!
Na miejscu nasze ubrania,
zdjęliśmy w mig z naszych ciał,
hop na kolanka w aucie
i zaczął się w aucie cwał.
Nagle latarką poświecił
chłop co przy aucie stał,
i widział jak w samochodzie,
mój facet namiętnie mnie brał!
Ubraliśmy się pośpiesznie
pobiegliśmy za nim co sił.
Strażnik to czy leśniczy?
A może po prostu coś pił?
Facet nas zaczął straszyć,
że nasze wyczyny zgłosi,
i myślę wciąż z przerażeniem,
że na coś się zanosi.

Kochane wizażanki,
czy on nas może zgłosić?
Czy auto mam przemalować
czy tego pana przeprosić?

sobota, 7 września 2013

Próchnica

Z forum wizaz.pl.
Komentarz do : http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=714435. Problem wielkiej wagi, takie podejrzenie o próchnicę to nie byle co :)))

Czy pamiętasz mój jedyny,
jak nad ranem w dyskotece,
w namiętności rwącej rzece,
na mej szyi robiłeś maliny?
Czarem wtedy było życie,
bo choć wyjść później musiałam,
to ci numer zapisałam,
wszystko było przyzwoicie.
Nagle w lustrze zobaczyłam,
jak makijaż ze mnie spływa.
Zwykle twarz ma urodziwa,
teraz aż się przeraziłam!
Zaś przy zębów oględzinach,
czerń spomiędzy nich łypnęła,
tak jakobym zęby wzięła,
na wycieczkę po kominach.
Lecz to nie próchnica miły,
bo o zęby dbam przesadnie,
aby zawsze było ładnie,
to paprochy nawłaziły!
Uwierz w moje zapewnienia!
Odpisz na me wiadomości,
pogadajmy o przyszłości,
wierz w stan dobry uzębienia!

czwartek, 5 września 2013

Rymowalnia

Bardzo lubię komentować wszystko wokół. Uwielbiam też pisać wiersze i rymowanki. Dlaczego by nie połączyć jednego z drugim? Czemu stale zamęczać otoczenie i forumowiczów? Nadszedł czas na nowoczesną rymowalnię! Czy to wydarzenie z otoczenia, czy zabawny wpis na forum, o wszystkim da się napisać kilka strof. Tak więc...
Zapraszam panowie i panie
na radosne rymowanie!