Pojawiły się na forum wizaż wypowiedzi jednej z użytkowniczek, z których wynika, że wieszanie prania na zewnątrz to wieś i że czyni się tak w, uwaga, getcie :D. Jedna z wizażanek podchwyciła temat i napisała doskonały wierszyk! http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=46181032&postcount=3750
Nie mogłam nie odpowiedzieć na tak uroczy temat :D. Efekty poniżej:
Nadaję z getta późną godziną,
gdy gwiazd kobierzec nad ziemią wisi,
wieszałam dzisiaj gacie z rodziną,
bo pranie w domu nieludzko się kisi.
Obok mnie mieszka margines społeczny,
nie żeby dziatwę swą tęgo łoili,
lecz dzisiaj sąsiadka i sąsiad wszeteczny,
koszulę oraz skarpety mokre wywiesili.
Pode mną gniazdo patologiczne,
chociaż awantur to nie wszczynają,
lecz na balkonie nadzwyczaj liczne
śpiochy dziecięce im powiewają.
W sąsiednim bloku to jest melina!
Choć alkoholu nie ma tam wcale,
to pani domu ostro przegina,
poszewki swe wywiesza wytrwale.
Miesiąc swe oblicze ukrył za chmurami,
zasromawszy się wielce widokiem gaciowizny,
odwraca wzrok od życia z patologiami,
gorszącego widoku czystej, wietrzącej się bielizny.
O mnie
- Wierszem Zapamiętana
- Pisanie wierszem o jakimś wydarzeniu czy poście na forum jest dla mnie świetną zabawą. Masz pomysł na temat kolejnego komentarza? Pisz! :) wierszem.zapamietana@gmail.com
sobota, 26 kwietnia 2014
wtorek, 15 kwietnia 2014
Lepsza ręka w pochwie niż wiedza pod czapą.
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=754855 Dawno nie było tak schizowego wątaska :D.
Wczoraj wieczorną późną godziną,
zabawiał się chłopiec ze swą
dziewczyną,
trochę ją dotknął, nastąpił
wzwód,
i poczuł chłopiec jej ciała głód.
Cierpliwie rozpalał swoją dziewczynę,
aż miała bardziej wilgotną waginę,
a wtedy prąca swego czubeczek,
włożył na dosłownie sekundy
ułameczek.
Wtem się szarpnęła jak młoda łania,
bo nie nawykła była do brania,
aż pokraśniały ze wstydu jej lica,
bo niegotowa to była dziewica.
Chcąc zatrzeć ślad nieudanej
penetracji,
przystąpiła chwacko do poprawy
sytuacji,
chłopca do swej bujnej piersi
przygarnęła,
a dłonią z jego prąciem dokończyła
dzieła,
starła z ręki szybko biały
cudzołóstwa ślad,
który w chwili jego dojścia na jej
rękę padł.
Minęło kilka minut od tego zmagania,
dokonało więc dziewczę pochwy
zbadania,
albowiem coś w środku mocno bolało,
tak jak gdyby coś może błonę
rozerwało?
Wpadło dziewczę w panikę, że wianek
stracony,
nie dotrwa do ślubu jako posiadaczka
błony,
otrząsnąwszy się jednak, trzeźwo
pomyślała,
że może swej błony nie postradała?
Włożyła więc w celu sprawdzenia
sytuacji,
całą rękę do pochwy bez żadnej
krępacji,
lecz nowa chmura naraz przesłania jej
lica:
Czy może zajść w ciążę niewinna
dziewica?
Wszak z dłoni, którą teraz w pochwie gmerała,
jeszcze niedawno nasienie lubego
ścierała!
Strach blady padł na nią i gorzko
zawyła:
Wizażu, czy możliwe, bym tak
zaciążyła?!
Subskrybuj:
Posty (Atom)